O czym jest książka?

„Naznaczony” jest powieścią łączącą elementy low fantasy (klimat historii, dojrzałość świata, brutalność) z high fantasy (wiele ras z unikalnymi mocami) i poczuciem humoru. Taki mam styl 🙂

Historia opowiada o najlepszym łowcy nagród na kontynencie, zwanym też „Cichą Śmiercią”. Reyn nie jest bohaterem. Jest zimnym, bezlitosnym i wyrachowanym draniem. Żaden z niego materiał na przyjaciela. Dobrze więc, że w jego zawodzie zdolności interpersonalne nie są wymagane. Bo i kogo obchodzi osobowość łowcy nagród? A gdy dodamy do tego, że jest zirinem, członkiem znienawidzonej przez resztę świata rasy specjalizującej się w zabijaniu na zlecenie i złodziejstwie, otrzymamy człowieka (lub raczej zirina), którego grono przyjaciół jest bardzo wąskie.

Wszystkim czego pragnął było normalne życie. Takie, w którym mógłby chodzić po mieście bez kaptura, w którym nie musiałby oglądać się wciąż przez ramię i kryć się po krzakach i kanałach. Inni mówili mu, że to nieosiągalne i niemożliwe, ale Reyn znalazł sposób. Użył wszystkich zdolności jakie dała mu natura. Został rządowym zabójcą w białych rękawiczkach i zbudował swoje dostatnie życie na krwi swych krewniaków, innych zirinów, których najtrudniej było schwytać. Kto nadawałby się do tego lepiej od niego?

Po kolejnym udanym zleceniu powraca do miasta-organizmu Avebium, by odebrać resztę honorarium, a niedługo później ledwo uchodzi z życiem z przygotowanego na niego zamachu. Ku swemu zaskoczeniu nie rozpoznaje symboli na dłoniach swych niedoszłych zabójców, ale pewien jest jednego – ktokolwiek pragnie jego śmierci, nie odpuści po jednej porażce. By przygotować się do nadchodzącej walki postanawia zebrać informacje o tajemniczej organizacji, która z jakiegoś powodu chce jego śmierci i przetrwać w świecie, w którym z łowcy, stał się ściganym. Nie wie jednak, że zwrócił na siebie ich uwagę również z innego powodu. Z powodu znaku, który dawno temu zostawił na jego duszy pewien zakapturzony mężczyzna. Bóg uciekający przed wojną na innych planach egzystencji.

Podczas swych podróży połączy siły z niecodziennymi sojusznikami z ich własnymi celami, niekoniecznie pokrywającymy się z jego własnymi. Upiór uwięziony w świętej zbroi, czy też mędrzec, niemalże pół bóg z telekinetycznymi mocami. Razem, szukając wzmianki o organizacji chcącej śmierci Reyna otrą się o największe tajemnice znanego świata. Świata, który musiał dostosować się do zmiennych faz księżyca, z którego całe wieki zniknęły jakby nigdy nie istniały.

„Puste wieki”, tak je nazywają. Wieki, po których nie ostał się żaden manuskrypt, żadna księga ani pergamin, żadna opowieść i żaden świadek. Jedynym co pozostało są efekty tego skrytego tajemnicą czasu. Starożytne pola bitew, tajemnicze nowe rasy i ruiny miast zamieszkane przez potwory, a których budowy nawet nikt nie pamięta.

W trakcie poszukiwania odpowiedzi, Reyn zrozumie, że zagrożenie, któremu przyjdzie mu stawić czoła jest znacznie większe niż się spodziewał. Znacznie większe niż on sam. To co na początku wyglądało jedynie o walkę o przetrwanie może zdecydować o losie bogów i całego świata.

Aby pobrać fragment -> kliknij tutaj

To download excerpt -> click here

Miłego czytania!

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pl_PLPolish